Stocznia po raz drugi. Motto wyjazdu do Trójmiasta: nie czytasz - nie wiesz. Dlaczego? Otóż kupiłem sobie pięknego sonnara 135 i przy kiepskim słońcu ustawiałem czas na 1/60 lub nawet 1/30! Połowa zdjęć jest poruszona, a mnie o mało nie trafił szlag. Miłe, że człowiek uczy się przez całe życie. Następne filmy będą lepsze, a powyżej wrzuciłem kadry, których udało się nie spieprzyć. Do Gdańska jeszcze wrócimy, wkrótce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz