wtorek, 8 maja 2012

Migawki z Gdańska (to mógłby być tytuł z Głosu Wybrzeża AD 1985)

To miejsce wyglądało pewnie tak samo, gdy jeszcze trzeba było czekać w kolejce na taksówkę, a gdy w końcu przyjechała, taksiarz wychylał się i oznajmiał np. "na Zaspę jadę"!

Ma ktoś bony?






Krótka wizyta w Gdańsku i parę zdjęć w kolorze. Sporo w tym mieście śladów PRL-u, przy następnej wizycie skupię się na ich wynajdowaniu. Niedługo dodam też kilka zdjęć ze stoczni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz