Migawki z Gdańska (to mógłby być tytuł z Głosu Wybrzeża AD 1985)
To miejsce wyglądało pewnie tak samo, gdy jeszcze trzeba było czekać w kolejce na taksówkę, a gdy w końcu przyjechała, taksiarz wychylał się i oznajmiał np. "na Zaspę jadę"!
Ma ktoś bony?
Krótka wizyta w Gdańsku i parę zdjęć w kolorze. Sporo w tym mieście śladów PRL-u, przy następnej wizycie skupię się na ich wynajdowaniu. Niedługo dodam też kilka zdjęć ze stoczni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz